fbpx

Umów się na bezpłatną konsultację

Norweski system szkolnictwa w pigułce

Spis treści

Debata o reformie szkolnictwa w Polsce nieco już przycichła, mamy więc nadzieję, że wybaczycie nam post o systemie edukacji u naszego północnego sąsiada. Dzisiejszy wpis polecamy zwłaszcza tym, którzy rozważają przeprowadzkę do Norwegii z całą rodziną oraz obecnym i przyszłym studentom – możliwości wyjazdu na wymianę czy pełne studia za granicą jest przecież coraz więcej. Przeczytaj jak wygląda norweski system szkolnictwa! 

 
 
 

 

 

Zacznijmy jednak od początku – dzieci mieszkające w Norwegii rozpoczynają naukę w wieku 6 lat w dziesięcioletniej szkole podstawowej (grunnskole). Mimo tego, że jest to jedna instytucja, dzieli się ona na dwa zasadnicze poziomy: barneskole (klasy 1-7) oraz ungdomsskole (klasy 8-10). Uczniowie, których pierwszym językiem nie jest norweski lub samski, mają prawo nie tylko do zajęć wyrównawczych, ale też nauczania własnego języka ojczystego. Reguła ta obowiązuje także w szkole średniej. Ponadto uczniom klas 1-4 przysługuje prawo do korzystania po zajęciach ze świetlicy – skolefritidsordning (SFO). Oferta ta jest co prawda płatna, ale przy norweskich zarobkach na pewno nie zabójcza. 😉

 
 
 

 

 

Czym jednak różni się norweska i polska szkoła podstawowa, jeśli chodzi o same metody nauczania? Wśród najczęściej wymienianych przez emigrantów cech pojawia się norweski luz (do nauczycieli mówimy po imieniu), nie tak znowu ścisła dyscyplina i dużo mniejszy nacisk na teorię. Oceny pojawiają się dopiero w 8. klasie. Z norweskiego punktu widzenia w szkole podstawowej wypracowywanie umiejętności pracy w grupie i rozwijanie postaw społecznych jest równie ważne, jeśli nie ważniejsze, od zdobywania wiedzy. Jeśli więc chcecie, by Wasza pociecha przyzwyczaiła się możliwie szybko do kucia na blaszkę, musicie nad tym popracować sami. 😉

 
 
 

 

 

Kolejny etap edukacji, videregående skole, tak samo jak polska szkoła średnia jest nieobowiązkowy. W zależności od wybranego profilu kształcenia nauka w niej może trwać 3 lub 4 lata. Dziewięć z dostępnych w szkole średniej programów oferuje nauczanie zawodowe (yrkesfaglige utdanningsprogrammer), na które składają się 2 lata teorii oraz 2 lata praktyki w przedsiębiorstwie. Te ostatnie można jednak zamienić na rzecz dalszego przygotowania do odpowiednika norweskiej matury. Trzy pozostałe ścieżki (studieforberedende utdanningsprogrammer) przygotowują do nauki w szkole wyższej. Aby dostać się na uniwersytet, potrzebne nam będzie tzw. studiekompetanse, które uzyskuje się po prostu poprzez zdanie egzaminów po szkole średniej. Niekiedy prawo do studiowania może dać nam jednak realkompetanse – doświadczenie zdobyte w miejscu pracy ściśle wiążące się z wybranym kierunkiem studiów. Każdy przypadek jest tu rozpatrywany indywidualnie.

 
 
 
 
 
 

Kampus Uniwersytetu w Tromsø, źródło: uit.no

 
 
 

 

 

Studia z kolei możemy podjąć albo na jednym z ośmiu państwowych uniwersytetów, albo w szkole wyższej (høyskole). Różnice między nimi z biegiem czasu coraz bardziej się zacierają – edukacja w szkołach wyższych nadal ukierunkowana jest bardziej zawodowo (szkoły pedagogiczne, policyjne, muzyczne, itd.) i nieco ostrzejsze są wymogi obecności, mogą one jednak nadawać już tytuł doktora i coraz częściej prowadzą badania naukowe. Jeśli chodzi o renomę, niektóre z nich w niczym nie ustępują już ośrodkom uniwersyteckim (jeśli macie ochotę na studia ekonomiczne w Skandynawii, nie wahajcie się ani sekundy i rekrutujcię się do BI w Oslo!). Te ostatnie znajdują się w Oslo, Trondheim, Bergen, Stavanger, Agder, Tromsø, Ås oraz Bodø – ze swojej strony nieodmiennie polecam ten najbardziej wysunięty na północ. 😉

 
 
 

 

 

Na szczególną uwagę zasługuje oferta dla studentów zagranicznych – bodaj na wszystkich uniwersytetach wybierać można spośród całej gamy przedmiotów prowadzonych po angielsku, nie tylko teoretycznie (odwieczny problem erasmusów we Włoszech czy w Hiszpanii ;)). Kursy języka norweskiego z kolei prowadzone są na każdym poziomie zaawansowania.

 
 
 

 

 

Jak wygląda studiowanie w Norwegii od podszewki? Podobnie jak w innych krajach europejskich, licencjat trwa tam 3 lata, studia magisterskie 2, a każdy rok odpowiada 60 punktom ECTS. (Niektóre kierunki, takie jak medycyna czy – uwaga – psychologia, odbywają się w trybie jednolitym, a ich ukończenie zajmuje 6 lat.) W polskim systemie jeden przedmiot gwarantuje nam jednak często zdobycie zaledwie 3 czy 4 punktów – a to oznacza przebywanie na uczelni od rana do późnego popołudnia praktycznie dzień w dzień. W kraju trolli jeden przedmiot to zazwyczaj 10, a czasem nawet 15 ECTSów – w rezultacie każdy norweski student ma jeszcze czas na pracę zarobkową, ALE też jest odpowiedzialny za swój proces kształcenia w dużo większym stopniu. Obecność na uczelni nie jest z reguły weryfikowana – jeśli wierzysz w to, że będziesz w stanie podejść do egzaminu bez uczestnictwa w zajęciach, nikt nie będzie się do tego mieszał. Materiałów do czytania jest jednak NAPRAWDĘ sporo i przedyskutowanie ich wspólnie z wykładowcą może się nam mimo wszystko opłacać. 😉 Egzaminy końcowe potrafią zaś trwać nawet do 6 godzin – głównie po to, by każdy student na pewno zdążył wykonać wszystkie zadania testowe (bywa, że przy takiej formule wychodzi się już po dwóch godzinach zegarowych), jeśli jednak nie jesteście przyzwyczajeni do podobnych maratonów, warto ćwiczyć wytrzymałość już na kilka tygodni wcześniej. 😉

 
 
 

 

 

Studiowanie nie wiąże się naturalnie z żadnymi opłatami poza symboliczną kwotą semestralną. W zamian otrzymujecie kartę magnetyczną, którą w razie ochoty możecie otworzyć budynek uczelni o czwartej nad ranem, drukujecie i kserujecie bez ograniczeń oraz macie dostęp do fantastycznie zaopatrzonych bibliotek (ach, Oslo…)

 
 
 
 
 
 

Biblioteka Humanistyczna Uniwersytetu w Oslo, źródło: titan.uio.no

 
Zachęceni? Biegnijcie więc prędko do koordynatora programu erasmus na Waszej uczelni – rekrutacja za pasem!
 
 

Zanim wyjedziesz, sprawdź naszą ofertę kursów norweskiego!

 
 
 

#skole #universitet #grunnskole #barneskole #ungdomsskole #videregåendeskole #realkompetanse #høyskole #oslo