Jesteśmy już po podróży na daleką północ do miasta zwanego „Bramą Arktyki”, czyli Tromsø. Tym razem chcielibyśmy Was zabrać w podróż do miejsca położonego nieco bliżej, a mianowicie norweskiej stolicy – Oslo.
Oslo, niegdyś Kristiania (1877-1924) jest największym miastem w Norwegii, w którym zamieszkuje ponad 650 tysięcy ludzi. Leży w regionie Østlandet, liczy sobie już ponad tysiąc lat co sprawia, że jego historia jest niezwykle bogata i wciągająca. Nazwa Oslo często budzi kontrowersje, zwłaszcza gdy chodzi o jej wymowę, gdyż bardzo często wymawia się ją: „Uszlo”, „Oszlo”, czy też „Uslo”. Na samym początku warto wspomnieć, że Norwegowie zrezygnowali z nazwy Kristiania po uwolnieniu się z wieloletnich unii z Danią oraz Szwecją. Wprowadzenie nazwy było pewnego rodzaju manifestacją budowania własnej tożsamości a zarazem „odcięcia się” od poprzednich władców. Co ciekawe, pierwotna nazwa miasta (okolice XIV w.) brzmiała Óslo, co mogło oznaczać teren położony na wzgórzach (en ås – wzgórze), lub teren położony nad rzeką od et os, oznaczającego ujście rzeki. Wielu Norwegów, mimo ówczesnej nazwy Kristiania przypominającej o trudnych czasach podległości wobec innych państw, sprzeciwiała się zmianom. Większość z nich uważała, że nazwa brzmi bardzo niekorzystnie, jest prosta i prymitywna, ale dzięki kampanii na początku lat 20. Storting (parlament norweski) ostatecznie przyjął obowiązującą po dzisiejszy dzień nazwę Oslo.
Miasto uchodzi za miejsce niezwykle nowoczesne, ekologiczne a jednocześnie pozbawione typowej wielkomiejskości. Trzeba przyznać, że Oslo jest jedyną w swoim rodzaju europejską stolicą – ma nietypowe położenie, sprawia wrażenie niewielkiego miasta podczas gdy jego powierzchnia całkowita to 454 km^2 (dla porównania – powierzchnia Warszawy to 517 km^2). Wszystko wydaje się być na wyciągnięcie ręki – zarówno każdego rodzaju rozrywka jak i bardziej zaciszne miejsca. W naszym mini-przewodniku chcielibyśmy pokazać Wam 5 miejsc, bez których pod żadnym pozorem nie można opuścić Oslo i mówić, że się je odwiedziło. 🙂
1. Operahuset (Opera)
Kirsten Flagstads Plass
Kiedy wybieramy się odwiedzić norweską Operę Narodową, musimy właściwie użyć zwrotu „idę na operę” zamiast „idę do opery”. Dlaczego? Oddany do użytku w 2008r. budynek jest zbudowany w taki sposób, że jesteśmy w stanie stąpać praktycznie po całej powierzchni jego dachu. Ta cecha sprawia, że możemy podziwiać widok na Oslofjorden oraz pobliskie wyspy Hovedøya oraz Bleikøya, na które możemy dostać się za pomocą zwykłego biletu miejskiego dzięki niewielkim promom kursującym średnio co godzinę. Ciekawostką jest też dobór kamienia pokrywającego operę, który był przedmiotem ogromnego dylematu, gdyż zastanawiano się między kolorem szarym i białym. Ostatecznie wybrano ten drugi, który prezentuje się niesamowicie w świetle słonecznym. Biel sprawiła też że… musimy być baaardzo ostrożni, kiedy przechadzamy się po dachu opery, ponieważ występują tam niewielkie wgłębienia, które w świetle są niewidoczne i mogą spowodować, że nabijemy sobie niejednego siniaka. 😉
Jeśli chodzi o możliwość zobaczenia wnętrza opery – koszt biletów rozpoczyna się już od 50 koron, ale może przekroczyć nawet 700. Wszystko zależy od rodzaju przedstawienia oraz miejsca, które wybierzemy.
Opera w Oslo (fot. Asia Bondarenko)
2. Karl Johans gate
Tak jak Warszawa ma swoje Krakowskie Przedmieście, tak Oslo ma Karl Johans Gate. Jest to niedługa ulica przeprowadzająca nas przez najważniejsze punkty Oslo oraz… sporą ilość sklepów odzieżowych. 🙂 Karl Johans Gate rozpoczyna się zaraz od Oslo Sentralstasjon, czyli głównej stacji kolejowej. O ile budynek sam w sobie może nie wzbudzać większego zainteresowania, tak znajdująca się przy nim Østbanehallen, w której możemy znaleźć kilka restauracji, robi całkiem przyjemne wrażenie. Po wyjściu z budynku stacji kierujemy się na zachód, w stronę Det kongelige slott, czyli głównej rezydencji norweskiego króla, Haralda V. Zanim jednak dotrzemy do Pałacu Królewskiego, po lewej stronie miniemy Stortinget, czyli budynek parlamentu Królestwa Norwegii, a następnie gmach Nasjonaltheatret, czyli Teatru Narodowego. Za samym budynkiem Pałacu Królewskiego znajduje się uroczy park Slottsparken, który jest również miejscem wartym odwiedzenia.
Karl Johans Gate (fot. Asia Bondarenko)
3. Aker brygge / Tjuvholmen
Legenda mówi, że to właśnie na Aker Brygge zjemy najpyszniejsze lody w Oslo. 🙂 Miejsce znane jest z ogromnej ilości knajp i restauracji. Znajduje się tam tętniący życiem deptak, a zaraz obok można zobaczyć Akershus Festning, czyli miejscową twierdzę pochodzącą z XIII w. Przy Aker Brygge znajduje się również ratusz miejski (Rådhuset) uważany przez Norwegów za „najbrzydszy budynek świata”, głównie ze względu na jego toporność, oraz Nobels Fredssenter, czyli Muzeum Pokojowej Nagrody Nobla. Po przejściu przez zaludniony deptak Aker Brygge wkraczamy na sztucznie zbudowaną wyspę Tjuvholmen, gdzie znajdują się niezwykle nowoczesne budynki, wykwintne restauracje, galerie sztuki i instalacje oraz… niewielka plaża.
Widok na Akker Brygge (fot. Asia Bondarenko)
Tjuvholmen (fot. Asia Bondarenko)
4. Grünerløkka
Po lodach i spacerze po Tjuvholmen i Aker Brygge warto przejść się na przystanek tramwajowy, wsiąść w tramwaj linii 13 oraz wysiąść na przystanku Olaf Ryes plass. Niegdyś lokalizacja znana głównie z dilerów i osób uzależnionych od narkotyków – dziś miejsce przepełnione miejską sztuką, duchem wolności i niezliczoną ilością ciekawych i nietuzinkowych restuaracji. O dzielnicy Grünerløkka moglibyśmy napisać osobny artykuł, ale trzeba przyznać, że wielką radość sprawia nawet jej samodzielne odkrywanie (koniecznie z aparatem!). Najważniejszą wskazówką jest to, aby trzymać się rzeki Akerselva, która dzieli miasto na Vestkanten oraz Østkanten, czyli zachód i wschód. Co ciekawe, Oslo faktycznie było w ten sposób kiedyś podzielone – wschodnią część zamieszkiwali głównie robotnicy, natomiast zachodnią osoby o wyższym statusie. Choć podział pochodzi z zamierzchłych czasów, można niestety się jeszcze spotkać z taką hierarchizacją u niektórych Norwegów. Lokalizacjami wartymi szczególnej uwagi są przede wszystkim Blå, miejsce wielu ciekawych wydarzeń i imprez oraz Mathallen – wielka hala przepełniona stoiskami, które oferują lokalne (i nie tylko) potrawy.
Akerselva (fot. Asia Bondarenko)
5. Holmenkollen, Kongveien 5
Wzgórze Holmenkollen to zdecydowanie jeden z najważniejszych punktów charakterystycznych dla Oslo. Znajduje się tam muzeum poświęcone narciarstwu oraz skocznia narciarska Holmenkollbakken o rozmiarze HS-134m. Odbywają się na niej regularnie różnego rodzaju zawody, zarówno na skalę europejską jak i ogólnoświatową. Po zakupieniu biletu istnieje możliwość wjechania na sam szczyt skoczni, z której możemy zobaczyć zapierający dech w piersiach widok na całe Oslo oraz Oslofjorden. Ważne jest, abyśmy wybrali się tam w umiarkowanie bezchmurną i bezwietrzną pogodę, co jest jest nie lada wyzwaniem… 🙂 Bilet obejmuje również wstęp do Muzeum Narciarstwa, w którym możemy przestudiować dumę Norwegów w pełnej krasie bowiem narciarstwo jest dyscypliną, którą kochają najbardziej.
Holmenkollbakken (fot. Asia Bondarenko)
Mamy nadzieję, że te kilka punktów zainspiruje Was do chociażby krótkiej podróży do norweskiej stolicy, co będzie też wspaniałą okazją do praktyki języka. Musimy jednak przyznać, że pomimo tych kilku atrakcji czujemy niedosyt i z całą pewnością możecie spodziewać się kolejnych części związanych z interesującymi miejscami w Oslo, kolejnym razem być może tymi ”mniej popularnymi”. 🙂
Pamiętajcie, ut på tur, aldri sur!