fbpx

Umów się na bezpłatną konsultację

Never eaaaasyyy… Norwescy wokaliści subiektywnie

Spis treści

Norwescy wokaliści. Był post z subiektywnym rankingiem norweskich wokalistek, była playlista na lato… a podobnego zestawienia wartych posłuchania głosów męskich jak nie było, tak nie ma! Najwyższa pora to nadrobić, zwłaszcza że w najbliższy poniedziałek Dzień Chłopaka. A poza tym przyda się coś kojącego na te już naprawdę jesienne wieczory…

 

Norwescy wokaliści

Thomas Dybdahl

Ten pochodzący z Sandnes pan nagrywa już od 19 lat, a ciągle wydaje coś nowego. Przeważnie solo, ale godny polecenia jest też album powstały we współpracy z Jaga Jazzist i BigBang pod szyldem National Bank. Za granicą nie mówi się o nim wiele, w Norwegii jednak wygrał już to i owo zarówno za muzykę, jak i najlepsze klipy. W co bardziej pozytywnych recenzjach pojawiały się porównania do Nicka Drake’a albo Jeffa Buckleya – czy zasłużenie, to już musicie ocenić samodzielnie.

Bernhoft

O nim trochę już mówiliśmy, ale dobrego nigdy za wiele. Znacznie popularniejszy od kolegi powyżej, koncertuje sobie regularnie po drugiej stronie oceanu, mieszka jednak nadal w Oslo. Ile wart jest jego głos bez wysiłku radzący sobie na żywo z kawałkami skręcającymi już mocno w stronę soulu? Statoil wycenił go na milion koron (tyle właśnie wynosiło stypendium, które od nich otrzymał), ale naszym zdaniem jest to grube niedoszacowanie.

Moddi

Wolicie posłuchać czegoś po norwesku? Idealnym wyborem będzie album Kæm va du? pochodzącego z Troms Moddiego Knutsena (uwaga, dialekt! ?). Pozostałe cztery nagrał po angielsku, dzięki czemu za parę miesięcy jego piosenek przypominających tradycyjne norweskie viser będzie można posłuchać w Berlinie czy w Wiedniu. Małe szanse, że wydarzy się to np. w Rosji czy Izraelu. Prócz działalności muzycznej Moddi znany jest z aktywizmu na rzecz środowiska i praw człowieka, i nie tak znowu częstej w środowisku artystów nieprzekupności, z paroma krajami ma więc mocno na pieńku.

Odd Nordstoga

Jeszcze za mało folkowo? Wyratuje nas ktoś, kto pochodzi z samego serca Telemarku, karierę muzyczną zaczynał jako ośmiolatek od akordeonu i pisze teksty w nynorsk. Kubek kakao w dłoń i można odpływać! Nas (i nie tylko) szczególnie urzekła piosenka poniżej, w której Odd śpiewa o tym, że każdy powinien mieć w życiu dziadka. Ktoś będzie miał czelność się nie zgodzić?

Kurt Nilsen

Chwila, moment, czy to nie ten gościu, który wygrał światowego Idola? Dokładnie tak, i ku zaskoczeniu połowy ludzkości jest Norwegiem! Singiel She’s so high te 15 lat temu leciał chyba w każdej szanującej się stacji radiowej i samochodzie. Ale na tym Kurt wcale nie poprzestał – najświeższy album nagrał ledwie dwa lata temu. No, skalę to on ma! A barwę głosu podobną do wokalisty Keane… Tyle że lepszą.

Tak, tak, wiemy, że bracia Ylvis też potrafią śpiewać (zwłaszcza Vegard w piosenkach do filmów animowanych – zero żartu, po prostu musicie to sprawdzić)! ? A może macie jeszcze innych faworytów? Koniecznie dajcie znać w komentarzach!

#muzyka #norweskamuzyka #norsk #norskmusikk #thomasdybdahl #bernhoft #moddi #oddnordstoga #kurtnilsen