Ylvis subiektywnie

What does the fox say? Pod koniec 2013 roku to pytanie zaczął zadawać sobie cały świat. 😉 Wszystko za sprawą piosenki duetu komediowego Ylvis, braci, którzy bawią norweską publiczność już od dobrych kilkunastu lat. Kawałek miał po prostu promować trzeci sezon ich autorskiego programu telewizyjnego – po miesiącu jednak okazało się, że osiągnął zawrotne 100 mln wyświetleń na youtube. Wynik godny pozazdroszczenia, ale… Naszym zdaniem nie jest to wcale ich najlepszy utwór! Poniżej prezentujemy nasze ylvisowe muzyczne top 7 (z małym bonusem). A ponieważ ciężko nam było zdecydować, co powinno znaleźć się na samym szczycie listy, postanowiliśmy przyznać nagrody w poszczególnych kategoriach. Smacznego!

Źródło: thestar.com

W kategorii Promowanie różnorodności…

oraz najbardziej „poetyckie” teledyski. 😉 Sukces praktycznie wszystkich piosenek Ylvis zbudowany jest na tej samej zasadzie: zestawienie absurdalnego tekstu/scenerii z muzyką, którą słyszymy na co dzień w popularnych stacjach radiowych. Uwaga – w dwóch poniższych poziom tego absurdu jest wyjątkowo wysoki. 😉

W kategorii Make Massachusetts Great Again:

Coś dla miłośników Stanów Zjednoczonych, a zwłaszcza okolic Bostonu. Odniesienia kulturowe na początku mogą być nieco trudniejsze do rozszyfrowania, jeśli jednak historia USA jest Wam znana choć w niewielkim stopniu, powinno już pójść gładko. W gratisie świetne wykonanie gospel.

W kategorii Kolęda:

Do świąt co prawda jeszcze daleko, ale kto nie lubi nucić kolęd w maju czy w lipcu? „Da vet du at det er jul” ma wszystko, co powinna zawierać porządna piosenka świąteczna – jest kominek, śnieg, skarpety, potrawy świąteczne oraz iście rodzinna atmosfera…

W kategorii Tribute to:

Jan Egeland, norweski polityk i aktywista na rzecz pokoju, jako bohater ballady rockowej? Skoro znalazł się on na liście 100 osób kształtujących nasz świat magazynu Time, to z całą pewnością zasłużył też na własną piosenkę. I jesteśmy przekonani, że podczas pierwszego odsłuchania miał łzy w oczach.

W kategorii Działalność na rzecz edukacji:

Gratka dla wielbicieli zagadek z zacięciem archeologicznym – bohater „Stonehenge”, śpiewając niczym Josh Groban, zastanawia się nad znaczeniem tajemniczego megalitu na Wyspach Brytyjskich. W dzień i w nocy, niezależnie od okoliczności. Także tych specyficznych.

W kategorii Norweskość:

Jedno słowo: hytte! Najbardziej jazzujący kawałek na naszej liście, pod względem wokalnym – mistrzostwo świata. Ale, przede wszystkim, jeśli szukaliście piosenki, która uchwyci esencję znaną jako typisk norsk, od dziś możecie już spać spokojnie.

Nagroda specjalna:

Uwaga! Braci Ylvis jest więcej! Ten trzeci, najmłodszy i zupełnie nieznany, wychodzi jednak wreszcie z ukrycia – niczym niepozorny Askeladden z norweskich baśni, który ku zaskoczeniu wszystkich zdobywa księżniczkę i pół królestwa. Śpiewa co prawda o tym, że przenigdy nie będzie gwiazdą – dla nas jednak zasłużył na to miano już po pierwszym wersie refrenu.

PS. A jak w końcu robi ten lis? Można się tego dowiedzieć, jeśli popłynie się na Hovedøya, jedną z wysp Oslo, którą zamieszkują właśnie na wpół oswojone rudzielce. Słyszeliśmy, polecamy. 😉

---

Jeśli Twoja motywacja do nauki norweskiego potrzebuje dodatkowego wsparcia, zapraszamy na język norweski online – indywidualne kursy prowadzone przez jednego z naszych czterdziestu wspaniałych lektorów. 🙂

#ylvis #whatdoesthefoxsay